Przejdź do głównej zawartości

096. Ja jestem tylko pracownikiem winnicy pańskiej i byłem nim zawsze.

 Właściwie nie chce mi się komentować słów ruskiej onucy z Watykanu, poza tym, że zgodnie z własną wypowiedzią mógłby wykazać odwagę wywieszenia białej flagi, by spierdalać albo wypierdalać (do wyboru).


Podzielę się jednak z Tobą moją hipotezą: Otóż sądzę, że jego wojna hybrydowa przeciw Ukrainie, Europie Zachodniej i Stanom Zjednoczonym wynika z tego, że:

-lud biedny i ciemny chętniej wspomoże Watykan
-rosyjski wywiad ma materiały kompromitujące pana Bergoglio, dotyczące jego postawy wobec morderstw politycznych w Argentynie, ewentualnie coś jeszcze.


Tymczasem polscy biskupi wybrali twardogłowego Wojdę na przewodniczącego KEP - i dobrze. Warto utwierdzić w Narodzie ten automat: duchowny katolicki - ruska onuca, prawdopodobnie złodziej i obrońca pedofilów - w najlepszym wypadku wydający cichą zgodę na ten proceder. Gdyby na czele polskiego kościoła był ktoś mniej bezczelny, taktowniejszy, angażujący się w pomoc słabszym, ktoś mógłby ten fakt przeoczyć.
Tytuł zaczerpnąłem z dziennikarza TVP Kurwizja, Krzysztofa Ziemca. Jak się domyślacie, ON TYLKO WYKONYWAŁ POLECENIA! Normalnie nie ma chętnych, by wziąć odpowiedzialność za słowa i czyny!

Komentarze

  1. Gorliwość hierarchów katolickich w dążeniu do jak najszybszego zaorania KK jest wręcz zadziwiająca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to nawet w sytuacji, gdy mają szansę coś zmienić zachowując pozory, że taka zawsze była linia kościoła. Odejście na emeryturę Gocłowskiego, dawało taką szansę. Żadnej dymisji, żadnej rewolucji, nie trzeba udawać, że się karze jakiegoś biskupa.
      A postawa Franciszka, to po prostu majstersztyk skostnienia umysłowego. I jak niby ma zareagować Polak, który zda sobie sprawę, że będąc potencjalnym celem ataku putinowskiej Rosji może usłyszeć z Watykanu: MIEJCIE ODWAGĘ WYWIESIĆ BIALĄ FLAGĘ, NIE ROZLEWAJCIE KRWI!

      Usuń
  2. Czytałem kiedyś, że w 1939., gdy Niemcy podbili nasz kraj, prymas Polski nakazywał posłuszeństwo nowym panom, bo podobno wszelka władza pochodzi od Boga. Ta nielegalna też.
    Nie wiem, czy to prawda i szczerze mówiąc, mam wielką nadzieję, że to fejk. Nie jestem biegłym internautą i nie bardzo umiem wyszukiwać odpowiednie treści. Jeśli więc wpadłaby Ci gdzieś taka informacja, proszę, podziel się ze mną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, jak coś mi w padnie w ręce, to dam znak, ale z historii najnowszej, to tak na gorąco, fundusz kościelny był efektem kolaboracji kościoła z uzależnionymi od Moskwy władzami. Grunty kościelne wyłączono na wyraźne polecenie Stalina wydane Wandzie Wasilewskiej z ustawy nacjonalizacyjnej, by kościół nie protestował, gdy Polaków pozbawiano własności, a gdy się nimi zajęto (dopiero w 1950, podczas gdy nacjonalizację prowadzono w 1946), kościół został przekupiony funduszem kościelnym.

      Usuń
  3. O ile mnie pamięć nie myli, historia zna niejeden taki przypadek - kolaborowania Watykanu z totalitaryzmami i jedynowładcami wbrew temu, co głosi ciemnemu ludkowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mussolini miał za mało czołgów, od Hitlera wziąć nie chciał, a od Stalina było to dla niego mocno zbyt trudne w tamtej sytuacji...
      p.jzns :)

      Usuń
    2. Oj, nie jeden, nie bądźmy tacy skromni. Prócz malarza z węsem na przedzie, Watykan kolaborował z Franco i Mussolinim, a to tylko najsłynniejsi. Biorąc jednak polskie podwórko, to prócz ordynarnych współpracowników bezpieki wśród duchownych, prócz jawnych układów podpisywanych z komuchami, miała miejsce taka pomijana przez wszystkich chyba bez wyjątku historyków rzecz; Gdybym to ja, czy też raczej moi rodzice lub dziadkowie (ja byłem za mały) spotykali się w taki sposób z władzami, jak przedstawiciele kościoła (tzn. po cichu ustalali przeróżne układziki, np. te dotyczące lekcji religii lub funkcjonowania KUL), to figurowaliby najprawdopodobniej wszyscy w IPN na liście współpracowników reżimu. W nomenklaturze IPN, nawet zwykłe oświadczenie, które trzeba było podpisać przed otrzymaniem paszportu do wyjazdu turystycznego na Zachód, że nie będzie się działać na zachodzie przeciw PRL, nazywane było LOJALKĄ i wiązało się to z mocną sugestią współpracy z władzami PRL. Z niewiadomych przyczyn, do funkcjonariuszy kościoła nie przykłada się tej samej miarki, a chciałbym, naprawdę chciałbym przejrzeć podpisy złożone np. przez Wojtyłę.

      Usuń
    3. Ja też bym chciała. Bardzo możliwe, że jeszcze trochę i to zostanie upublicznione. Nie będziemy musieli włamywać się do tajnych archiwów.

      Usuń
  4. Szwajcaria z Watykanem tym się różnią, że to pierwsze nie wciska nikomu, jak się mają pukać intymnie, i jak kto ma się z kim wojować, lub nie wojować...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szwajcaria ma m.in. piękniejsze okoliczności przyrody, robi słynne zegarki i jodłuje.

      Usuń
  5. Obrazki dobrze obrazują stan obecnego papieża. Ciekawe co może dostawać w zamian za takie słowa od Putina? Jaka relacja ich łączy itp. itd. Czasem nachodzi mnie taka seria pytań w temacie.

    Wydaje mi się, że akurat w mieście ekrany akustyczne nie są najlepszym wyjściem. Lepiej byłoby te budynki ze zdjęcia mojego przesunąć w głąb nieco. A przy ulicy dać inne budynki, z usługami na przykład, gdzie ewentualny hałas nie jest tak męczący jak dla mieszkańców.

    Jak znajduję jakieś takie śmieszne rzeczy jak te bociany to jak się daje staram się zrobić zdjęcie lub opisać co widziałem. :)

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

078. Ominąć tradycję.

Nikt tej Wielkanocy już nie rozumie, a może i nie potrzebuje! Ewa Kaleta, Wyborcza, Duży Format. Oj, jak mi nie szkoda! Mam uraz do tych świąt, choć jednocześnie są dla mnie ważne, bo stanowią wyznanie i dowód mojej stabilnej rozłączności z chrześcijaństwem. Po prostu nigdy nie kupowałem tej historii o wszechmocnym facecie, który daje się zabić po to jedynie, by mógł mi wybaczyć grzechy. Nie kumam ciągu przyczynowo-skutkowego, a Ty? Zakładając nawet na chwilę, że posiadł moc darowania mi życia wiecznego, jak mu w tym pomogła jego własna śmierć? Innymi słowy: Nigdy nie rozumiałem, po co ona była i nigdy mi tego nikt logicznie nie wyjaśnił. W dodatku Wyborczej (Duży Format) przeczytałem artykuł będący czymś w rodzaju wyboru szantaży emocjonalnych, jakimi polscy katolicy próbują zmusić członków swoich rodzin do uczestnictwa w obchodach Wielkanocy. Klikając tutaj poczytasz oryginalny tekst , a jeśli Ci się nie chce, to służę przykładami takimi, jak ta wypowiedź o córce: (...) Amsterdam nie

087. Scenka rodzajowa.

 Syn przyjeżdża do matki z dość daleka (120 km), bo obiecał jej obwożenie po grobach rodzinnych znajdujących się w promieniu 250 km od jej miejsca zamieszkania. Zostawia wszystkie swoje obowiązki i jedzie, choć zupełnie nie leży to w jego interesie, ani nie jest zainteresowany grobbingiem, ani też związany emocjonalnie ze zmarłymi, którzy odeszli nim dorósł, w niektórych przypadkach nawet przed jego narodzeniem. Ale jedzie, bo wie, że w przeciwnym wypadku matka puści się w podróż autobusami, pociągami, a potem będzie czynić dzieciom wyrzuty z powodu swojej decyzji. Wchodzi na któreś tam piętro bloku, zastaje drzwi otwarte na oścież, słyszy głośny wrzask telewizora. Dziwi się, bo drzwi te zawsze były zamykane na klucz, nawet gdy w środku było pełno ludzi. Wchodzi do salonu, a tam matka na kolanach odprawia czary z telewizorem. Znaczy się, kapłan z telewizora odprawia obrzędy, ona w nich głośno uczestniczy. Nie przerywa nawet, gdy wchodzi syn. Ani pocałuj mnie w dupę, ani wypierdalaj. Je

084. Polska języka, trudna języka, my się duzio ucić chcieć nie bałdzo.

Myślałem, że niewiele mnie może zaskoczyć w grypserze katolickiej. Potworki słowne w stylu "ubogacać" już mnie nie ruszają, podobnie jak "Przyjdź, Rozeznaj!" z plakatu poniżej. Nie jakieś tam banalne "zobacz" lub "spróbuj". RO-ZE-ZNAJ!!! Zdjęcie z portalu Lekcjareligii.pl. Uodporniłem się, nie ma co! Czasem jednak nawet moja znajomość tej specyficznej nowomowy okazuje się dla wyobraźni niewystarczająca. Co powiesz na to: Męski Różaniec Warszawa 1 lipca 2023r. Dlaczego „Męski” Wierzymy, że naszą rolą, tj. rolą mężczyzn w Bożym zamyśle jest ochrona na życie wieczne wszystkich tych, których Bóg podarował nam tu na ziemi. Tak jak święty Józef był ziemskim opiekunem Świętej Rodziny, tak i my mamy zadanie bronić świętości naszych rodzin i bliskich. Chcemy czynić to razem, we wspólnocie mężczyzn. W tej jedności umacniamy naszą męską tożsamość i męskie cnoty. Nie wnikając w fakt jakiejś tajemniczej dla mnie różnicy między różańcem męskim i żeńskim (genit