Przejdź do głównej zawartości

Posty

099. Co z tą odnową moralną?

 Dzisiaj więc trzeba pracować nad rozbudzaniem wiary. (...) poczynając od budowania nowych relacji, bycia dla poszukiwania tych, którzy stoją na peryferiach, pochylania się nad cierpiącymi i upadającymi. Abp. Tadeusz Wojda. Nie wiem jak Ty, ale ja sądzę, że pan Wojda powinien zacząć od wyprania własnych gaci, przygotowania własnoręcznie swojego posiłku, ogarnięcia śmieci ze swej chałupy, odkurzenia, etc... W przeciwnym wypadku pan ksiądz, biskup, a nawet arcybiskup jest zwykłym pasożytem, zazwyczaj pochylającym się nad bliźnim w sytuacjach znanych z Dąbrowy Górniczej, czy pałacu Paetza. Nie sądzę, by duchowieństwo zyskało jakąś wartość , jeżeli nie nauczy się odpowiedzialności za własne życie. A cierpiącym i upadającym nie jest potrzebny pochylający się nad nimi Wojda, bo jest im wszystko jedno, czy pan biskup istnieje, czy też nie istnieje. W ogóle co nasz Tadzio rozumie pod pojęciem "bycia dla poszukiwania tych, którzy stoją na peryferiach" (co za obleśna grypsera!), bo z t
Najnowsze posty

098. Always look on the bright side of life, radujmy się!

Co robiłem w Wielkanoc? Podczas rozmowy z małżonką mą Świechną uświadomiłem sobie, że już nie wiem, nie pamiętam, jak ludzie zwyczajowo spędzają wtedy czas i mi to wcale nie przeszkadza, wiedza na ten temat jest tylko ciekawostką, a ja po prostu, spędzam go tak, jak lubię. Trochę muzyki, trochę prac ogrodowych, zaległe pranie, przygotowanie posiłku, trochę odpoczynku, zwłaszcza dla nadwyrężonego ostatnio ramienia. Co robią inni - nie wiem. POWIEDZ MI ZATEM, JAK TY SPĘDZASZ TEN CZAS? Przy okazji tego typowo/nietypowo (niepotrzebne skreślić) ułożonego planu świąt, przypomniał mi się wywiad z Polką mieszkającą w Czechach. Na pytanie, czym Czesi wypełniają pustkę po obrzędach religijnych, odpowiedziała, że oni jej nie czują, nie mają poczucia straty. Kolejnym zaś skojarzeniem była trzy lub czteroletnia wówczas córka moich przyjaciół, która widząc, że rodzice prowadzą ją do kościoła, powiedziała: Ja nie chcę tam iść, już tam byłam! Jakże ja współodczuwam z obiema opiniami! Poza tym mocno pr

097. To jest post, czy "Jaka to melodia"?

  MY KAPŁANI PARAFII ŚWIĘTEGO MARCINA W ŻNINIE JESTEŚMY ZASKOCZENI I ZBULWERSOWANI POSTAWĄ W OKRESIE WIELKIEGO POSTU NIEKTÓRYCH PARAFIAN, KTÓRZY W TYM ŚWIĘTYM, CZASIE NIE TYLKO ORGANIZUJĄ ALE UCZESTNICZĄ W DYSKOTEKACH I ZABAWACH OKOLICZNOŚCIOWYCH. TAKA POSTAWA JEST AMORALNA, NIEWYCHOWAWCZA I STANOWI OGROMNE ZGORSZENIE DLA WSZYSTKICH WIERZĄCYCH Taką oto odezwę wystosowali kapłani do swoich wiernych. Zrobiła się wielka awantura, nawet pan Epidiaskop Episkopat zaczął łagodzić wydźwięk tego oświadczenia. Być może Cię zaskoczę, ale powiem wprost: TO OŚWIADCZENIE JEST JAK NAJBARDZIEJ W PORZĄDKU! Pasterze zwracają się do swojej trzody tłumacząc za co trafia się na ruszt (tak tak, za zgorszenie można dostać ekskomunikę) i super. Czujesz się członkiem tej wspólnoty - słuchasz, pościsz, chodzisz do kościoła, płacisz. Nie czujesz się nim - nie słuchasz, nie pościsz, nie chodzisz do kościoła, nie płacisz. Naprawdę nie wiem o co ten szum. Inaczej wygląda sprawa reakcji biskupów. Dali delikatną rep

096. Ja jestem tylko pracownikiem winnicy pańskiej i byłem nim zawsze.

 Właściwie nie chce mi się komentować słów ruskiej onucy z Watykanu, poza tym, że zgodnie z własną wypowiedzią mógłby wykazać odwagę wywieszenia białej flagi, by spierdalać albo wypierdalać (do wyboru). Podzielę się jednak z Tobą moją hipotezą: Otóż sądzę, że jego wojna hybrydowa przeciw Ukrainie, Europie Zachodniej i Stanom Zjednoczonym wynika z tego, że: -lud biedny i ciemny chętniej wspomoże Watykan -rosyjski wywiad ma materiały kompromitujące pana Bergoglio, dotyczące jego postawy wobec morderstw politycznych w Argentynie, ewentualnie coś jeszcze. Tymczasem polscy biskupi wybrali twardogłowego Wojdę na przewodniczącego KEP - i dobrze. Warto utwierdzić w Narodzie ten automat: duchowny katolicki - ruska onuca, prawdopodobnie złodziej i obrońca pedofilów - w najlepszym wypadku wydający cichą zgodę na ten proceder. Gdyby na czele polskiego kościoła był ktoś mniej bezczelny, taktowniejszy, angażujący się w pomoc słabszym, ktoś mógłby ten fakt przeoczyć. Tytuł zaczerpnąłem z dziennikarza

095. Zjazd egzorcystów.

O aktualnych zagadnieniach związanych z posługą uwalniania, zwłaszcza o współpracy z psychologami, rozmawiali na Jasnej Górze egzorcyści, którzy odbyli doroczne spotkanie formacyjne. W czterodniowym zjeździe uczestniczyło ok. 70 kapłanów. Vatican News. Chyba się rozpłaczę! Takie wydarzenie beze mnie! Wiesz, że w Polsce (według tego samego źródła) jest ok. 160 egzorcystów? I oni debatowali. Być może o tym, jak to salcesonem wyganiać należy demona wegetarianizmu, tudzież co zrobić, jeżeli opętani plują metalowymi przedmiotami... Tak przypuszczam. Naprawdę! Sam czytałem, że jakiś kolo opowiadał o opętanych, co plują pentagramami i gwoździami, a ten od wyganiania demonów salcesonem dostał nawet z ministerstwa Ziobry całkiem niezłą kasę. Wiadomo, chcesz walczyć z przestępczością, pogoń w (nomen omen) diabły wegetarian, wegan i ekologów! Pan Zbyszek dostał nawet od PANA nowotwór w nagrodę za swe zasługi w tym temacie (ponoć dostałby go i bez wsparcia ojca Salcesona - za blokowanie śledztw pr

094. Pan Kościół powiedział.

 Zauważasz, jak często byle biskup, czy nawet zwykły wikary lub choćby tylko laicki gryzipiórek tworzący artykuły do czasopism katolickich, przybiera ksywę "KOŚCIÓŁ"? Mnie się to mocno rzuca w oczy, a przecież wiem tyle, ile wyczytam w sieci, bo nie sądzisz chyba, że będę z tego powodu ganiać do kościoła. "Kościół naucza, że..." , "Kościół daje jasną wykładnię..." - wykrzykuje z ambony jakiś żądny władzy fajfus, pod pojęciem "nauki Kościoła" ukrywając ni mniej ni więcej, tylko swoje zachcianki. Czasem taki kaznodzieja woli przyjąć ksywę "Jezus", bądź "Bóg", żeby powiedzieć owczarni, czego chce od "swojego ludu", np. "Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie, mówi Jezus!" i cyk, na plebanię trafiają nowi ministranci, a poczta dostarcza kolejne zamówienie lubryfikatorów, żeby "duch święty", "gołąbek", "ptaszek", czy jak go tam zwał, nie bolał zbyt mocno dzięki namaszczeniu. Tadeus

093. Kłamcy i zdrajcy Polski.

Przeróżne znam rodzaje kłamstwa: Od przemyślnego, wielopoziomowego, aż po kłamstwo bezczelne, prostackie, parafrazując klasyka, nie dające sobie wmówić, że czarne jet czarne, a białe jest białe, kłamstwo jak to: Pan Wacek D. twierdzi, że konkordat (umowa międzypaństwowa między Polską a Watykanem) zapewnia dwie godziny religii w szkole, choć konkordat słowem o tym nie wspomina! Domyślasz się już, kim jest pan Wacek...??? Tak! To zawodowy ksiądz, biskup, a nawet arcybiskup. Myślę, że mało kto potrafi tak łgać bez zająknienia, jak ci profesjonalni blagierzy. Kolega po fachu wyżej wspomnianego pana, Jędraszewski Marek, idzie zaś o krok dalej, atakując pomysł zobowiązania szkół do umieszczania lekcji religii na pierwszej, bądź ostatniej godzinie. Słuchaj, słuchaj, bo to dobre jest..!!! Cytuję: "Próbuje się gasić światło Chrystusa w sercach i umysłach młodzieży". Mówi  to przemocowy tłuk, członek pamiętnej ekipy Paetza, opiewanej przez nieznanego wieszcza: Gdy jest ci smutno i swęd