25 października 2023, na 6 dni przed świętem Halloween, dożywszy prawie 102 lat, zmarła Wanda Półtawska, kiepska lekarka-psychiatra, dużo lepiej jej szło w praktykach szamańskich, na tyle dobrze, że z czasem całkiem zarzuciła medycynę, wybierając karierę paramedyczną. Jak podaje wikipedia, zorganizowała (cokolwiek to znaczy) Instytut Teologii Rodzin przy Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie i nim kierowała przez 33 lata, prowadziła też poradnictwo małżeńskie i rodzinne (dla tej ścieżki zawodowej porzuciła pracę w klinice i może to dobrze, bo rok wcześniej u seryjnego mordercy jako psychiatra zdiagnozować miała przemęczenie, nałogowy onanizm i przepisała mu witaminę C). Myślę, że tak to jest, jak ktoś zamiast się rozwijać naukowo, opiera się na tym, co mu się zdaje, czyli na tzw. wierze. Wspominam ją jedynie dlatego, że pies z kulawą nogą by o niej nie pamiętał, gdyby nie to, iż rozsławiła ją przyjaźń z Karolem, tym Karolem, odpowiednim Karolem. Jak widzisz nad Wisłą, gdy się...