Czym jest dla Ciebie oczernianie? Pytam, bo ostatnio zauważyłem nadużywanie tego terminu przez kościelnych pełnomocników medialnych w kontekście odpowiedzialności Karola Wojtyły za ukrywanie pedofilii. 23-go listopada TVN 24 wyemituje drugą część dokumentu Marcina Gutkowskiego o wiedzy Dziwisza na temat pedofilii w Kościele, zatytułowaną „Don Stanislao. Post Scriptum”. Po pierwszej części ukazującej mataczenie kardynała i jego bezczelne pyskowanie opierające się na nutce „precz ode mnie, ja 39 lat posługiwałem papieżowi” i po raporcie w sprawie McCarricka, mam nadzieję ujrzeć kulisy systemowego zacierania śladów pedofilii. Tymczasem polski kler uruchamia kampanię „laboga, oczerniają nam pana papieża, tego papieża, naszego papieża”. Zgodnie z moją najlepszą wiedzą, słowo „oczernianie” wiąże się z fałszywym oskarżaniem, a jako kluczowy argument, rzekomy dowód Karolowej niewinności podawane jest twierdzenie o jego udziale w obaleniu komuny. Pozwolisz, że nie będę się nim zajmował, tak j...