Nie wiem, czy wiesz, ale księża z "Radia Niepokalanów" wzywają kobiety do zrzucenia spodni (czy kobiety mnie slyszą?!) i uczynienia ciała godną świątynią PANA (co za grypsera!) - to wszystko DLA MARYI oczywiście! Maryjan też się pewnie ucieszy, a jeżeli nie, to jego problem. Sisters of Mercy - Marian. Od ewentualnej zacieszki panny Mani, czy kawalera Mańka, bardziej mnie interesuje jak Ci się podoba to przekonanie duchownych, że są od tego, by nakazywać kobietom, jak się mają ubierać? No i właściwie jak to się dzieje, że jakakolwiek kobieta pragnie ich po tym wszystkim choćby wysłuchać (nie mylić z posłusznym wykonaniem ich fantazji)? Pomijam fakt, że to naprawdę nie jest sprawa księży, ale napisz mi proszę, jaką według Ciebie motywację mają kobiety przyjmujące w kościele podobne pierdoły z miną, jakby w nie święcie wierzyły?! Przecież potem, poza zasięgiem wzroku kaznodziei wskakują w swoje ulubione jeansy lub latexy (to wieczorem raczej) ignorując światłe inaczej rady ducho...