Dziś chciałbym Cię sprowokować do rozważań o prorokach i mesjaszach, a w szczególności o konsekwencjach omyłkowego zakwalifikowania do jednego, bądź drugiego tytułu. Czasem sprawa jest prosta, jak ta: Spotkałem kolegę z czasów młodości, gdy jedyną respektowaną przez nas świątynią była najbliższa pijalnia piwa. W międzyczasie kolega wsparł myślą, mową uczynkiem i zaniedbaniem jedynie słuszną partię, zawiesił sobie krzyżyk na szyi... i nadal modli się nad kuflem piwa, do którego coraz częściej zamawia kolejeczki czegoś mocniejszego, flirtując jednostronnie z kelnerką, która (czemuż, ach czemuż?!) nie zauważa w nim proroka, mesjasza, ni nawet swego przewodnika duchowego, choć przecież jest przykładnym mężem z obrączką na palcu i krzyżykiem na karku. Czasami jest jednak trudniej.
Dochodzę do głównego pytania w moich rozważaniach: Prawdopodobnie zauważasz śmieszność wyznawców kolejnych mesjaszy, bez cienia zamyślenia łykających mowy tak licznych proroków. Jak sądzisz? Dlaczego oni tego nie zauważają? Przecież gdy widzisz, jak z zachwytem wpatrują się w kolejnego bożka, wystarczy im go tylko zacytować. "Brudna pała, chuja trypla", to tylko przykład. "Ksiądz zgrzeszy, to zgrzeszył, ja ci dam, czarownico", "spieprzaj dziadu", "ja bez żadnego trybu, zamknijcie swe mordy zdradzieckie", "ciemny lud to kupi", "mają zapierdalać za miskę ryżu"..., zawsze znajdzie się chętny, by na klęczkach ucałować odbyt autora tego typu słów, by je za chwilę strojąc dziwne miny przegryźć "ciałem Chrystusa". Powiedz mi, co siedzi w tych głowach, jaki może być tok ich rozumowania? Zasugeruj jakiś ciąg przyczynowo-skutkowy.
Nie mam zdania. Jestem zajeżdzona jak carska kobyła i tak potwornie zmęczona, że mózg mi nie działa. I chyba nawet santo subito skarpetka by mnie nie postawiła na nogi.
OdpowiedzUsuńZnam ten stan, zdarza mi się przeżywać przełączenie mózgu na tryb awaryjny, gdy "wdech - wydech", to jedyne komendy, jakie jest w stanie wydawać. Tym niemniej skarpetkę bym wypróbował, ma oficjalny atest i dodatkowe świadectwo ustne, że śmierdzi szatanowi!
UsuńNo nie, atest atestem, ale mnie też mogłaby śmierdzieć...
UsuńMnie również. Powiem więcej: Coś mi się zdaje, że egzorcysta pomylił szczerą, może zbyt szczerą reakcję na smród z ingerencją szatana.
Usuń